GTW W PODRÓŻY: Zakopane GAZDOWO KUŹNIA i góralskie zawijoki

Niedawno wreszcie udało mi się znaleźć miejsce w zazwyczaj obleganej przez turystów restauracji Gazdowo Kuźnia. Czy odkryłam, dlaczego ludzie walą tam drzwiami i oknami?




W sumie to nie. Wszystko było dobrze, nawet bardzo, ale brakowało tego “czegoś”.
Bardzo ładny i spójny góralski wystrój: drewno i ławy. Na tle innych restauracji (które w Zakopcu wszystkie urządzone są podobnie) Gazdowo Kuźnia wyróżnia się kolekcją starych zegarów na ścianie i humorystycznymi witrażykami.



Menu również nie mam nic do zarzucenia, szczególnie przypadł mi do gustu duży wybór piw i zamówiłam zestaw degustacyjny Grimbergena. Ponadto pozycje w karcie są opisane w “góralskiej” gwarze, co ma swój urok.



Do jedzenia wzięłam drobiowe “zawijoki” z góralskim serem, ziołami i sosem czosnkowym. Po ludzku po prostu de volaille z oscypkiem. Muszę przyznać, że dawno nie jadłam tak dobrego  de volaille. Miękki z idealną panierką, soczysty i dobrze przyprawiony. Idealny. Do tego poprosiłam o hałuski, ale te okazały się bez smaku i nie równały się z nazywanymi tak przez moją babcie kluseczki, które przyrządzała dla mnie, gdy byłam dzieckiem.



Mój Luby zdecydował się na golonkę z frytkami. Pierwszy minus to golonka w kawałku. Nie lubię się z nią szarpać i wolę, gdy podają pokrojoną. Smakiem też nie powalała, ale ostrości nadawał jej podany w pakiecie chrzan i musztarda. Frytki, tak samo jak mój dodatek, bez smaku.

Obsługa Gazdowej Kuźni jest względnie miła, ale ceny wysokie. Za obiad zapłaciliśmy ponad 90 zł. Czy był tyle wart? Nie koniecznie. Gdyby wszystko było równie pyszne jak mój “zawijok” powiedziałabym, że tak.



Podsumowując nie dowiecie się, co to dobry de volaille póki nie zjecie tego w Gazdowej Kuźni. Poleca jednak tylko de volaille i piwo.
Ogólna ocena 7/10.

Adres: Zakopane ul. Krupówki

Komentarze

  1. Pyszne jedzonko, byłam w marcu, "jojka na bocku posadzone" to mój faworyt!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty