GTW W PODRÓŻY: Bośnia i Hercegowina- SARAJEWO jedna z najpiękniejszych stolic
Na jednym z blogów przeczytałam, że można kochać wiedeński ład lub bałkański burdel panujący w Sarajewie. Ja pokochałam Sarajewo równie mocno jak kocham Wiedeń.
Spacery po Sarajewie są czymś cudownym! Kolorowe, wąskie, kamienne
uliczki okalają plac Bascsrsija, który zdobi przepiękna drewniana studnia.
Niegdyś na placu znajdował się największy i najstarszy bazar
miejski. Dziś w niewielkich sklepikach można kupić całe mnóstwo przepięknych
pamiątek, które swoim orientalnym wzornictwem przypominają o osmańskiej przeszłości
miasta.
Nieopodal Bascarsija mieści się islamska wizytówka Sarajewa-
przepiękny meczet Gazi
Husrev-bega. Można go zwiedzać o wyznaczonych godzinach, a wstęp kosztuje 3
marki.
Spacerując po Sarajewie nie można pominąć Mostu Łacińskiego, na
którym dokonano zamachu na austro- węgierskiego następcę tronu - Franciszka
Ferdynanda oraz jego żonę Zofię. Wydarzenie to jest uznawane za bezpośrednią
przyczynę wybuchu 1 Wojny Światowej.
Zawsze wyobrażałam sobie ten most, jako wielki metalowy moloch.
Tymczasem to piękny, kamienny mostek.
Spacerując dalej widzimy sarajewski Ratusz. Zachwyca nie tylko
neomauretańska stylistyka Ratusza, ale również jego zdobione sufity.
Obok Ratusza stoi Przekorny Dom. Przenoszony z miejsca na miejsce,
ponieważ właściciel nie zgodził się na wyburzenie lokalu, gdy na tej działce
miasto chciało postawić Ratusz.
W Sarajewie spędziliśmy dwa dni i powiem szczerze, że to za mało.
Chciałabym tam wrócić i ponownie poczuć magię tego miasta.
Wszystkim polecam wycieczkę do Sarajewa. Ludzie myślą, że miasto
to nieciekawa betonowa kraina zniszczona wojną. Tymczasem Sarajewo to jedna z
najpiękniejszych stolic, w jakich byłam.
Komentarze
Prześlij komentarz