GTW w podróży Bośnia i Hercegowina- Co musisz wiedzieć?
Garść przydatnych informacji dla osób wybierających się do Bośni i Hercegowiny. Zwłaszcza samochodem. Zwłaszcza nowym.
W maju padł pomysł: sierpniowa objazdówka po Bośni i Hercegowinie. Dlaczego
nie ;) Tylko jak się do tego przygotować?
Bezpieczeństwo
Czy Bośnia i Hercegowina jest bezpieczna? Tak! Przez cały pobyt nie
mieliśmy żadnej przykrej sytuacji. Nikt nie chciał nam ukraść naszego
zdecydowanie wyglądającego na nowy samochodu, ani nie chciał okraść nas nawet w
nocy w Sarajewie. Jedyne, o czym trzeba pamiętać to żeby pod żadnym pozorem nie
zbaczać z wyznaczonych dróg, szlaków i nie wchodzić do opuszczonych budynków.
Dlaczego? Miny. Po ostatniej wojnie domowej toczącej się w latach 1992-1995
część kraju nadal jest zaminowana. Trudno odnaleźć niewypały rozlokowane losowo
przez partyzantów. Jeśli nie pchamy się tam gdzie nie wolno to nic się nam nie
stanie.
Wojna
Skoro już o wojnie mowa to nie sposób zwiedzać Bośni i Hercegowiny w
oderwaniu od jej wojennej historii. To było w końcu tak niedawno. Kiedy ja
beztrosko bawiłam się lalkami moi bośniaccy rówieśnicy bali się czy dożyją
jutra. Zwiedzałam wiele miejsc naznaczonych historią różnych wojen, ale to
właśnie podziurawione kulami budynki Sarajewa i Mostaru sprawiały, że chciało
mi się płakać. Dlaczego, akurat tam? Bo nigdy nie zrozumiem jak można
zastrzelić sąsiada tylko, dlatego, że wyznaje inną religię czy należy do innej
grupy etnicznej. W Bośni i Hercegowinie mijamy na ulicy ludzi, którzy mają po
40 czy 50 lat i zastanawiamy się czy to oni strzelali czy do nich strzelano.
Czy ta kobieta przeżyła któryś z obozów gwałtów, czy udało się jej uniknąć tego
piekła? To “ludzie ludziom zgotowali ten los”.
Religia
Bośni i Hercegowina to kraj w większości muzułmański. Daje nam to możliwość
zwiedzania przepięknych meczetów oraz odwiedzenia, rzadko spotykanych w naszej
części Europy, muzułmańskich cmentarzy. Zaskoczona byłam, że niektóre z
nekropolii znajdowały się niemal w ogródkach domów mieszkalnych, ponieważ
odgrodzone były jedynie lichym płotem.
Waluta
W Bośni i Hercegowinie posługujemy się marką. W Krakowie istnieje tylko
jeden kantor gdzie można ją kupić- ul. Grodzka 61. My pojechaliśmy do Bośni z
euro i odkryliśmy tam fenomenalną rzecz. W każdym kantorze, w każdym mieście
kurs wymiany euro na marki jest ten sam. Zawsze niezmienny.
Ceny
Podobne jak w Polsce. Bośnia i Hercegowina jest raczej biednym krajem,
który dopiero wstaje z popiołów wojny.
Język
Po angielsku dogadamy się czasem. Zazwyczaj kelner (w tym zawodzie pracują
tam tylko mężczyźni- dziwne) na wszystko powie nam “ok, ok”, ale i tak zrobi po
swojemu, bo nie zrozumiał. Mówienie po polsku przynosi podobny skutek. Po
słowacku również. Najlepiej wychodziło połączenie tych trzech języków plus
pokazywanie na migi.
Ludzie
Transport
Tego lata przetestowaliśmy naszego Nissana Qashqai na bośniackich drogach.
Jeśli ktokolwiek będzie Was straszył “bałkańskim stylem jazdy” nie wierzcie mu.
W Bośni kierowcy jeździli może nieco szybciej i głośniej (klakson musi być) niż
w Polsce, ale tragedii nie było. Tak samo, jeśli chodzi o drogi. Nasłuchaliśmy
się opinii o ich tragicznym stanie, ale w Bieszczadach można znaleźć dużo
gorsze. Jeśli nie wybierzecie się na wodospad Skakavac to nawet nie zauważycie
różnicy między polskimi a bośniackimi drogami.
Jeśli się wybierzecie… cóż. Wtedy poczujecie dreszczyk emocji widząc dróżkę,
na której ledwo zmieściłby się skuter, ogromną skarpę po prawej, ścianę po
lewej, a z naprzeciwka pojedzie suw większy niż Nissan. Przeżyliśmy, ale bez
napędu na 4 koła i wysokiego zawieszenia ani rusz na wodospad.
Przepisy ruchu drogowego
W Bośni i Hercegowinie prowadzonych jest mnóstwo kontroli drogowych,
dlatego lepiej jechać przepisowo, zapoznać się z obowiązującymi przepisami i
koniecznie pamiętać o wyrobieniu zielonej karty. Czyli ubezpieczenia OC, które
działa poza Unią Europejską. Tak, Bośnia nie jest w Unii, ani nawet w NATO.
Przekraczanie granicy
Skoro Bośnia i Hercegowina nie należy do UE konieczny będzie paszport.
Kontroli na granicy nie mieliśmy żadnej, a spodziewaliśmy się zwłaszcza
opuszczając terytorium Bośni, ponieważ obowiązują limity alkoholu, który można
wywieźć. Sprawdzania nie było, a my żałowaliśmy, że nie kupiliśmy więcej
rakiji.
Podsumowując, samodzielna organizacja wycieczki objazdowej po Bośni i
Hercegowinie nie stanowi ogromnego wyzwania. Trzeba pamiętać o kilku przepisach
i zasadach bezpieczeństwa i tyle wystarczy, aby cieszyć się pięknem tego kraju.
Gwarantuje Wam, że takich widoków jadąc od jednego miasteczka do drugiego nigdy
nie widzieliście i nigdy potem nie zobaczycie.
Komentarze
Prześlij komentarz