Śniadanie w Krakowie PIEKARNIA POCHOPIEŃ


Lubię odkrywać krakowskie piekarnie, więc uzbierało mi się
w kolejce parę wpisów z cyklu Śniadanie w Krakowie. Zacznę od Piekarni Pchopień. Pewnej soboty zawitałam to ich oddziału (są sieciówką) na ulicy Karmelickiej.
  


Chwilę wahałam się nad podjęciem decyzji, ale ostatecznie kupiłam precla z cukrem. Postanowiłam zjeść go w domu, ponieważ stolik w piekarni nie zachęca do pozostania na miejscu, a wnętrze jest standardowe jak na tego typu sklepy. Niczym się nie wyróżnia, tylko półki z wypiekami i jasne ściany.



Wyróżniał się natomiast precelek. Nie dość, że z cukrem, to jeszcze bardzo dobry. Delikatne, chrupiące kruche ciasto
z maślaną nutą i słodyczą cukrowej posypki zapadło mi w pamięć do dzisiaj. Precelek doskonale komponował się z marynowanymi gruszkami i gorącą czekoladą. Śniadanie mistrzów :)



Tego samego dnia wybierałam się w odwiedziny do moich przyjaciół, więc postanowiłam kupić u Pochopienia coś słodkiego dla nich. Zawołały do mnie babeczki z czekoladą i orzeszkami.


Niestety nie zdały u mnie egzaminu. Zbyt kruchy spód przysparzał trudności podczas jedzenia, a gorzka czekolada powinna zostać zastąpiona mleczną, która lepiej komponowałaby się z wiśniowym nadzieniem, z orzeszka powinni po prostu zrezygnować, lepiej sprawdziłyby się wiórki kokosowe. Jeśli już chcą pozostać przy gorzkiej czekoladzie i orzeszkach to sugerowałabym nadzienie
z toffi. 
 


Ceny w piekarni są niskie, za precelka i 10 babeczek zapłaciłam
9 zł. Pani z obsługi była bardzo miła i można było uciąć z nią miłą pogawędkę.
Podsumowując zachęcam Was do spróbowania wyśmienitego precelka z cukrem z Piekarni Pochopień.
Ogólna ocena 7/10.
Wy też lubicie piekarnie?




Komentarze

  1. Spróbowałabym tego precelka, na babeczki się nie skusze, nie tylko ze względu na Twoją ocenę, ale też fakt, że nie jem czekolady :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty