Zwiedzanie Borów Tucholskich

Kilka ciekawych atrakcji i absolutne must see.

Co jest tym must see? Oczywiście Park narodowy Bory Tucholskie. Jest przepiękny i obfituje w mnóstwo niewymagających ścieżek leśnych, na których można spędzić dowolną ilość czasu.

My wybraliśmy szlak nieopodal jeziora Charzykowskiego prowadzący obok Dębu Bartuś. Chodziło się bardzo przyjemnie i do pokonania trasy wystarczyły trampki. To lubię!

Przy okazji jazdy naszym campervanem ogórem po Borach Tucholskich odwiedziliśmy zaporę Mylof, Zapora wodna została wybudowana w 1849 roku i jest jedną z najstarszych w Polsce, a do tego jedyną zaporą schodkową.

Zaglądnęliśmy też do miejscowości o wdzięcznej nazwie Swornegacie, gdzie wstąpiliśmy do sklepiku z regionalnymi pamiątkami. Niestety nie znalazłam majtek z napisem "Swornegacie", a szkoda, bo kupiłabym pewnie kilka. Aż się prosi o taką pamiątkę w tym miejscu ;)

Na koniec wycieczki wybraliśmy się na lody na rynek w Chojnicach.