GTW w Polsce- Tatry- Wielki Kopoeniec

Ostatnio odkryłam dwie rzeczy. Po pierwsze, że lubię góry. Po drugie, że lubię sama chodzić w góry. Skoro to lubię, to też robię.



Dlaczego sama? Mo moja kondycja jest bardzo słaba i zazwyczaj wszystkich spowalniam, jeśli trasa przewidziana jest na 1 godzinę to mi zajmie 2 i obowiązkowo kilka przystanków. Sama mogę wybrać trasę łatwą, a moi znajomi z racji długoletniego chodzenia po górach i lepszej sprawności wolą trasy trudniejsze gdzie ja najprawdopodobniej nie poradziłabym sobie.






I tak właśnie postanowiłam się wybrać na Wielki Kopieniec. Nie jest to wysoko góra, bo ma tylko 1328 m. Trasa w Internecie opisywana jest jako łatwa, ale mi przyprawiła trochę trudności, zwłaszcza pod koniec. Szacunkowo wejście powinno nam zająć 1,5 godziny. Mnie zajęło niecałe 3. Zejście zostało obliczone na nieco ponad godzinę, co dla mnie oznaczało niemal 2 godziny.








Na Kopieniec wychodziłam z Toporowej Cyrhli, gdzie można dojechać komunikacją miejską (numer 11) z Rejonu Dworca, a schodziłam szlakiem do Jaszczurówki. Taka trasa wydaje mi się teraz świetnym wyborem, ponieważ to jest łatwiejszy wariant. Polecam również podejście na sam szczyt od strony Cyrhli, ponieważ od strony Jaszczurówki jest ono bardzo strome. Pomiędzy jednym a drugim wejściem na wierzchołek znajduje się przepiękna polana Kopieniec, na której zrobiłam sobie dłuższą przerwę na piwko i przekąskę.








Po zejściu z góry wróciłam do centrum Zakopane
o pierwszym busem, jaki przyjechał na przystanek znajdujący się zaraz naprzeciwko końca szklaku.



Podsumowując polecam wyjście na Kopeniec w słoneczny dzień nawet osoba o słabszej. Widoki są piękne, a podejścia tylko momentami kłopotliwe.



Komentarze

Popularne posty