KUCHNIA SMAKOSZA, czyli świąteczny pierwszy raz w sklepie z gotowymi daniami
Tego roku w grudniu jestem bardziej niż zwykle zabiegana. Realizuje mnóstwo projektów i brakuje mi czasu na wszystko, myślałam ze zabraknie mi go również na świąteczny wpis
z pierogarni. Na szczęście znalazłam pośrednie rozwiązanie.
Z braku czasu na szukanie i wyprawę do restauracji skorzystałam z oferty sklepu z gotowymi daniami.
Jest to klasyczny targ, na którym
możemy kupić nie tylko świeże owoce i warzywa, ale właściwie wszystko.
Szczególnie zachwyciło mnie stoisko z bakaliami.
Na Placu na Stawach znajduje się
sklepik o nazwie Kuchnia Smakosza gdzie wybrałam się po pierogi. W środku oprócz sporej kolejki
zastałam drewniane ściany, stolik i krzesła. Zapewne są tam po to, aby usiąść
czekając w długim ogonku no, bo przecież nie po to, aby zjeść zimne potrawy, chyba,
że odgrzewają je na miejscu.
Sprzedaje tam bardzo miła pani, a
ceny są zabójczo niskie: za 10 pierogów (5 ruskich i 5 ze szpinakiem)
zapłaciłam tylko 7, 16zł.
Za taką cenę spodziewałam się
katastrofy, a dostałam najlepsze pierogi, jakie w życiu jadłam. Odpowiednio
ugotowane. Miękkie
i delikatne ciasto rozpływało się w ustach. Farsz, którego było duuużo był idealnie przyprawiony. Czosnek podkreślał smak drobno pokrojonego szpinaku, a pieprz nadawał wyrazu dobrze połączonej masie w pierogach ruskich. Delicje!
i delikatne ciasto rozpływało się w ustach. Farsz, którego było duuużo był idealnie przyprawiony. Czosnek podkreślał smak drobno pokrojonego szpinaku, a pieprz nadawał wyrazu dobrze połączonej masie w pierogach ruskich. Delicje!
Podsumowując polecam wycieczkę po
świąteczne pierogi na Plac na Stawach do Kuchni Smakosza. Wiem, że to kawał drogi, ale nie
pożałujecie.
Komentarze
Prześlij komentarz