Śniadanie w Krakowie: Śniadanie mistrzów w Kolanku No 6.

Hotelowe śniadanie bez hotelu? W urokliwym lokalu? To możliwe! Takie cuda dzieją się w Kolanku No 6 na krakowskim Kazimierzu.




Poszukując opcji na śniadanie z przyjaciółką wiedziałam, że chcę znaleźć bufet typu “płacisz raz i jesz ile chcesz”.
No i znalazłam i czułam się jakbym odkryła skarb.



Za śniadanie zapłacimy 22 zł od osoby a do wyboru mamy całe mnóstwo pyszności: wędliny, kiełbaski, bekon, jajka w różnej postaci, tarty, płatki, słodkie ciasta, sałatki i wiele innych pyszności. Do tego nieograniczona ilość kawy, herbaty i wody. No żyć nie umierać i nic tylko jeść długie  śniadanie od 8 do 12.



Celebracji najważniejszego posiłku sprzyja wystrój Kolanka. Klimatycznie, dużo drewna oraz zieleni, nawiązania do stylu kolonialnego, piękny ogródek i dużo miejsca. Obsługa również bardzo miła. Podobało mi się zwłaszcza, że nawet na 10 minut przed końcem śniadania dalej uzupełniali braki na szwedzkim stole. Brawo, to się chwali.



 Podsumowując to zdecydowanie najlepsze knajpiane śniadanie, jakie jadłam. Musicie tam pójść!
Ogólna ocena 10/10.
Adres: Kraków ul. Józefa.


Komentarze

Popularne posty