PAN I PANI SMITH
Ostatnio jakoś rzadko zapuszczam się w rejony ulicy Krupniczej,
dlatego gdy już się wybrałam i zobaczyłam nową restauracje Pan
i Pani Smith poszłam tam na popołudniową kawę jeszcze tego samego dnia.
i Pani Smith poszłam tam na popołudniową kawę jeszcze tego samego dnia.
Zdecydowanie najbardziej podoba mi się wygląd lokalu. Ładne
kolory, spójna kompozycja, ciekawe akcenty w postaci naklejek ze zwierzętami na
ścianach i meblach. Ogólnie przyjemnie siedzi
w tym wnętrzu. To, co mnie urzekło to oczywiście stolik w oknie.
w tym wnętrzu. To, co mnie urzekło to oczywiście stolik w oknie.
Niestety o wszystkich innych aspektach, na które zwracam uwagę już
nie mogę tylu dobrych słów powiedzieć. Kelnerka raczej przeciętna, ani dobra
ani zła, stanowczo za krótki czas otwarcia restauracji (zamykają już o 20:00!).
A firmowa kawa mrożona, którą zamówiłam raczej mnie nie porwała i nie powinni
określać jej mianem specjalności zakładu.
Musze wybrać się tam jeszcze kiedyś
i spróbować ich dań, może wypadną lepiej.
Podsumowując, jeśli już
zaglądniecie z przyjaciółmi albo z druga połówką to tego naprawdę bardzo
przyjemnego miejsca to nie zamawiajcie kawy Pan i Pani Smith. Herbata będzie
lepszym wyborem. I koniecznie weźcie pod uwagę, że szybko zamykają, więc z
kolacji tam raczej nici.
Ogólna ocena 6/10 właściwie
wszystkie punkty przyznane za wystrój.
Komentarze
Prześlij komentarz