PIEROGOWY RAJ
Święta, święta, święta, a jak święta to
pierogi. Specjalnie na ta świąteczną okazje wpis o pierogarni Pierogowy
Raj.
Największą zaletą Raju jest naprawdę
ogromny wybór smaków (zamieszczam zdjęcie ulotki z menu, aby Wam udowodnić),
pracuje nad spróbowaniem każdego rodzaju. Z racji świąt skusiłam się na pierogi
z kapusta kiszoną i mięsem oraz chłopskie.
Oba smaki były pyszne. Moje
zdecydowane the best of do tej pory to: Norweskie, Szlacheckie i Cappuccino.
Ponadto można zamawiać również na sztuki, (co najmniej sześć pierogów po 1,
50zl za sztukę), ale bardziej opłaca się kupić porcje za 10zł i zamówić w niej
dwa rodzaje. Ogólnie rzecz biorąc pierogi mają dobre, nawet bardzo. Ale wystrój
fatalny. Amerykańskie akcenty i Marilyn Monroe nijak mają się do pierogów. Na
dodatek jeden stolik jest inny niż reszta, nie wiadomo dlaczego, a cały lokal
mały. Powinni pomyśleć o aranżacji bardziej spójnej z serwowanym specjałem,
jakieś regionalne polskie elementy byłby tu bardzo wskazane. Plusem
jest, to, że obsługa słucha rockowych stacji radiowych, ale nie każdy lubi taką
muzykę, która po pierwsze nie pasuje do tematyki knajpy, a po drugie Nirvana do
pierogów jest swego rodzaju profanacją zespołu.
Podsumowując, polecam Raj, aby tam pójść i
wziąć na wynos. I nie kupować nic do picia, bo napije maja drogie.
Ogólna ocena; 6/10 wszystkie punkty
przyznane za smak i duży wybór.
Facebook:https://www.facebook.com/PierogowyRaj?fref=ts
Komentarze
Prześlij komentarz