GTW W PODRÓŻY- PRAGA- HOTEL CLARIS
Obiecałam nowości i oto jedna z nich- pierwsza na blogu recenzja hotelu. Hotele to kolejna kategoria recenzji, którą mam zamiar wprowadzić.
Hotel Claris w Pradze. Znaleźliśmy go przez booking.com
i przyznam, że skusiła nas cena 290 zł za trzy doby w dwu osobowym pokoju z łazienką i śniadaniem w cenie nie daleko centrum. Bierzemy!!
i przyznam, że skusiła nas cena 290 zł za trzy doby w dwu osobowym pokoju z łazienką i śniadaniem w cenie nie daleko centrum. Bierzemy!!
I ogólnie rzecz wszystko było w porządku i zupełnie nie ma się, do czego przyczepić, ale diabeł tkwi w szczegółach, które mieli trochę niedopracowane...
Hotel znajduje się na Nowym Mieście, jakieś 20- 30 minut piechotą od centrum. Po drodze mijamy budynek praskiej opery i możemy zahaczyć o plac Wacława oraz o okoliczne lokale gastronomiczne
z cenami niższymi niż na Starym Mieście. My trafiliśmy też na targ świąteczny przed jednym z kościołów, można tam było kupić pamiątki w konkurencyjnych cenach, co mnie bardzo ucieszyło.
z cenami niższymi niż na Starym Mieście. My trafiliśmy też na targ świąteczny przed jednym z kościołów, można tam było kupić pamiątki w konkurencyjnych cenach, co mnie bardzo ucieszyło.
Obsługa hotelu była bardzo miła i życzliwa. Pokój całkiem przyjemnie urządzony i nawet czysto (poza paroma kątami
z kurzem i pajęczynami) a śmieci wynoszono nam codziennie. Niestety dostał się nam pokój z dwoma pojedynczymi łóżkami, których połączenie skutkowało niewygodnym spaniem na złączeniu, ale myślę, że to ze względu na fakt, iż była to jedyna dostępna "dwójka" na ten termin. Co do łazienki to mam dość subiektywne zastrzeżenie: wanna a nie prysznic. Ogólnie preferuje prysznic, wannę szczególnie w hotelach uważam za mało higieniczną a zwłaszcza taką z kotarką... No i śniadanie... Też niby wszystko fajnie. Szwedzki stół: parówki, wędliny, sery, dżemy, jajka, miód parę rodzajów płatków, słodkie drożdżówki, do picia trzy rodzaje herbaty, soki, woda, mleko, kawa, kakao. Czyli jest,
w czym wybierać i można było każdego ranka zjeść inne śniadanie, ale niestety zawsze z nieświeżym pieczywem. Ja wiem, że po czesku "czerstwy" znaczy "świeży", ale ich chleb był po prostu po polsku czerstwy. Na koniec dodam tylko, że widok z okna mieliśmy na dziedziniec kamienicy, ale nie przeszkadzało mi to zupełnie,
w końcu nie pojechałam tam tylko wyglądać przez okno :)
z kurzem i pajęczynami) a śmieci wynoszono nam codziennie. Niestety dostał się nam pokój z dwoma pojedynczymi łóżkami, których połączenie skutkowało niewygodnym spaniem na złączeniu, ale myślę, że to ze względu na fakt, iż była to jedyna dostępna "dwójka" na ten termin. Co do łazienki to mam dość subiektywne zastrzeżenie: wanna a nie prysznic. Ogólnie preferuje prysznic, wannę szczególnie w hotelach uważam za mało higieniczną a zwłaszcza taką z kotarką... No i śniadanie... Też niby wszystko fajnie. Szwedzki stół: parówki, wędliny, sery, dżemy, jajka, miód parę rodzajów płatków, słodkie drożdżówki, do picia trzy rodzaje herbaty, soki, woda, mleko, kawa, kakao. Czyli jest,
w czym wybierać i można było każdego ranka zjeść inne śniadanie, ale niestety zawsze z nieświeżym pieczywem. Ja wiem, że po czesku "czerstwy" znaczy "świeży", ale ich chleb był po prostu po polsku czerstwy. Na koniec dodam tylko, że widok z okna mieliśmy na dziedziniec kamienicy, ale nie przeszkadzało mi to zupełnie,
w końcu nie pojechałam tam tylko wyglądać przez okno :)
Podsumowując: Hotel Claris polecam każdemu. Jest tani i dobry. Oczywiście mógłby być lepszy, ale nie ma, co za bardzo narzekać. Może Wam zaserwują świeże pieczywo ;)
Ogólna ocena: 8/10 - odjęłam za chleb.
Komentarze
Prześlij komentarz