Z Liścia w Katowicach
Wegetariański bar ma dwie file: na Mikołowskiej i na Wojewódzkiej.
W obu mi nie smakowało. Dana na Mikołowskiej były bez smaku, a bułka z szakszuką na Wojewódzkiej była głównie z cebulą a ja nienawidzę cebuli. Nawet kawę mieli słabą. Obsługa też na marnym poziomie. Jedynie wystrój mi się podobał w obu lokalizacjach, ale to za mało, abym chciała tam kiedykolwiek wrócić.Ogólna ocena: 2/10.
Komentarze
Prześlij komentarz