Król Tygrysów

Jeszcze w czasie izolacji Netlix wypuścił szeroko komentowany serial Król Tygrysów. Obejrzałam i ja.

Król Tygrysów


Produkcja opowiada o właścicielach prywatnych zoo z tygrysami w USA. W produkcji zwierzęta grają drugoplanową rolę. Najważniejsi są ludzie i ich relacje oraz odchyły.

A odchyłów mają sporo: są narcystyczni, zaborczy, zawistni, nieobiczalni, nie cofają się przed niczym, mają kilka żon lub mężów, wymagają od pracowników bezwzględnego posłuszeństwa lub płacą im głodowe pensje. Tacy są dwaj właściciele dwóch tygrysich zoo: Joe Exotic i Bhagavan AntleExotic trafił do więzienia za grożenie śmiercią Carole Baskin- "obrończyni" zwierząt, która niczym nie różni się od człowieka, który jej groził. Carole swoje tygrysy trzyma w opłakanych warunkach, a pracownikom w ogóle nie płaci. Wokół niej istnieje sporo kontrowersji ze względu na domniemanie, że zabiła swojego pierwszego męża, a jego szczątkami nakarmiła tygrysy.

Przepychanki tej trójki oraz osób im towarzyszących śledzimy przez kilka odcinków. Nie ukrywam, że jest to serial o totalnych świrach, gdzie nie lubimy nikogo, ale to właśnie czyni go tak wciągającym i ciekawym. Tak naprawdę nie patrzymy na zwierzęta w klatce, tylko jesteśmy z kamerom wśród popieprzonych ludzi.

Komentarze

Popularne posty