Mój słodki Kraków CUKIERNIA WADOWICE
Nie, to nie jest pomyłka, dobrze przeczytaliście. Cukiernia
Wadowice w środku Krakowa.
W Wadowicach byłam dawno temu, zjadłam sławną kremówkę, ale nie odbiegała w
smaku niczym od tych kupowanych w piekarni
w mojej rodzinnej wsi na Orawie.
w mojej rodzinnej wsi na Orawie.
Tutaj też spodziewałam się zatrzęsienia kremówek i spotkało
mnie miłe zaskoczenie. Zatrzęsienie jest, ale różnego rodzaju ciast. Stajecie
przed ladą i macie ochotę powiedzieć: poproszę tooo wszystko! Wypieki wyglądają
cudownie i aż proszą się o zjedzenie.
Po bardzo, ale to bardzo długim namyśle zdecydowałam się na
chrupankę, która była niebotycznie słodka i przyjemnie chrupka jak sama nazwa wskazuje. Słodkie kawałeczki ciasta przyjemnie trzeszczały i rozpływały się w
ustach, Tego ciastka nie da się zjeść bez popijania herbatką, bo jest naprawdę
mega słodkie. Oczywiście tradycyjna wadowicka kremówka też się pojawiła i była
smaczna, niezachwycająca, po prostu dobra. Plus jest taki, że to właśnie na
zestawy z kremówka w cukierni maja ciekawe promocje.
Pani za ladą przyjmująca zamówienie była bardzo
miła i cierpliwie znosiła nasze niezdecydowanie. Niestety w cukierni obowiązuje
samoobsługa, ale smak ciast i niskie ceny rekompensują ten mankament.
W środku jest całkiem sporo miejsca. Wnętrze urządzone jest raczej
spokojnie. Modne meble i kolorowe poduszki sprawiają, że jest całkiem
przytulnie i miło tam siedzieć. Dzięki takim dodatkom mniej zauważalny jest
fakt, iż kiedyś był tam lokal stylistyką przypominający pralnie z czasów PRL.
Nie jestem do końca przekonana do zdjęć cukierników na ścianach. Można było je
zastąpić na przykład grafikami przedstawiającymi słodycze.
Taki typ stolików w oknie też do mnie nie przemawia. Przynajmniej
nie w cukierni, co innego w piwiarni.
Podsumowując koniecznie wybierzcie
się z przyjaciółmi do Cukierni Wadowice na pyszne ciacho i herbatkę, nie
koniecznie kremówkę.
Ogna ocena: 8/10.
Komentarze
Prześlij komentarz