KIełbaski z Nyski pod Halą Targową

Jedno z najlepszych wspomnień z krakowskiego życia studenckiego to moment, gdy w pewną mroźną noc wraz z moim ówczesnym chłopakiem uznaliśmy, że mamy ochotę na kiełbaskę z grilla i poszliśmy do Nyski.



Można powiedzieć, że kiełbaski urosły do rangi krakowskiej atrakcji. Przy Hali Targowej stoi Nyska gdzie dwóch facetów nocami grilluje kiełbaski i sprzedaje z chlebem i musztardą. Idealna opcja na nocne gastro po imprezie i to obok przystanku.



Kiełbaska jest spora, tak samo, jak bułka, a zestaw kosztuje kilkanaście złotych. Grill masterzy są bardzo mili i chętnie konwersują z klientami. Jedyny minus to brak płatności kartą.

Pomysł jest mega odjechany i chociaż kiełbasa nie jest specjalnie wyszukana to i tak warto, bo czy kiedykolwiek jedliście kiełbaskę z Nyski w środku zimowej nocy?

Komentarze

  1. Dobrze, że polecasz to miejsce. W przyszłym tygodniu wybieramy się na długi weekend do Krakowa, więc tam zajrzymy :) Zarezerwowaliśmy już Hotel w Krakowie w samym centrum, mam nadzieję że to będzie udany wypad.

    OdpowiedzUsuń
  2. Koleżanka poleca mi te kiełbaski i chyba niedługo wybiorę się do Krakowa specjalnie po to :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty