Hydrolat Lirene
Mam antybakteryjny hydrolat, którego używam na co dzień. Bardzo polubiłam lekką formułę tego typu kosmetyku i przyjemne uczucie spryskiwania nim twarzy. Postanowiłam kupić drugi ze specjalnym przeznaczeniem.
Jakim? Chłodzenie i kojenie twarzy podczas upałów. Wybrałam hydrolat Lirene z lawendą, który przyjemnie koi rozpaloną skórę twarzy i dodatkowo odżywia oraz chroni przed czynnikami zewnętrznymi. Sprawdził się doskonale na plaży oraz podczas zwiedzania Egeru w ogromnym upale. Dodatkowo nie zajmuje wiele miejsca w kosmetyczne, plastikowa butelka sprawia, że jest lekki i nie musiałam się martwić, że się stłucze, a jego pojemność do 100ml, więc nadaje się do samolotu.
Zdecydowanie polecam ten kosmetyk jako wodę do spryskiwania twarzy.
Jedynym jego minusem jest cena, bo ponad 20 zł, co moim zdaniem jest troszkę za wiele.
Ogólna ocena 9/10.
Jakim? Chłodzenie i kojenie twarzy podczas upałów. Wybrałam hydrolat Lirene z lawendą, który przyjemnie koi rozpaloną skórę twarzy i dodatkowo odżywia oraz chroni przed czynnikami zewnętrznymi. Sprawdził się doskonale na plaży oraz podczas zwiedzania Egeru w ogromnym upale. Dodatkowo nie zajmuje wiele miejsca w kosmetyczne, plastikowa butelka sprawia, że jest lekki i nie musiałam się martwić, że się stłucze, a jego pojemność do 100ml, więc nadaje się do samolotu.
Zdecydowanie polecam ten kosmetyk jako wodę do spryskiwania twarzy.
Jedynym jego minusem jest cena, bo ponad 20 zł, co moim zdaniem jest troszkę za wiele.
Ogólna ocena 9/10.
Komentarze
Prześlij komentarz