Kolejna odsłona kuchni orientalnej, czyli restauracja Hanoi w M1

Po męczących zakupach przychodzi czas na chwilę odpoczynku i słuszny posiłek w Hanoi.



Zazwyczaj galeriane restauracje maja jedną zasadnicza wadę: są mało kameralne gdyż stoliki stoją na czymś w rodzaju korytarza.

W Hanoi jest inaczej. Wchodzimy do całkowicie oddzielnego pomieszczenia. Szkoda tylko, że orientalne akcenty mieszają się tam z krzesłami ukradzionymi z baru mlecznego i psychodelicznym snem budowlańca, który pomalował ściany na paskudny żółty.

Wystrój to jedyny minus Hanoi, ponieważ obsługa jest mega miła, a ceny dań przystępne. Same potrawy również zasługują na pochwałę. Mój ryż z wrzawami był przepyszny i wspaniale doprawiony, a porcja przeogromna.

Podsumowując Hanoi to dobra opcja na wielkiego kłoda po wielkich zakupach, gdy w brzuchu i w portfelu pustka.

Ogólna ocena: 7/10.

Komentarze

Popularne posty