Bergamo vs. Mediolan i hotel
Być w Mediolanie i nie zahaczyć o Bergamo to niemal grzech.
Tym bardziej że Bergamo wypada o niebo lepiej. Wybierając się pierwszy raz w życiu do Włoch, spodziewałam się urokliwych kamieniczek, wąskich uliczek, pięknych pomników na każdym kroku, uśmiechniętych ludzi włoskiego wyluzowanego i powolnego podejścia do życia oraz afirmacji jedzenia. Tak, to wszystko znalazłam, ale w Bergamo, chociaż spędziłyśmy tam tylko kilka godzin, spacerując kamiennymi uliczkami starego Górnego Miasta pełnego zabytków.
To tam poczułam włoskiego ducha południa, a nie w tętniącym życiem i wiecznie śpieszącym się imprezowym Mediolanie. Miasta te leżą tak blisko siebie, ale są zdecydowanie różne.
Wracając jeszcze na chwilę do Mediolanu, gdzie nocowałyśmy chciałabym odradzić Hotel Mayorca.
Cena stanowczo za wysoka jak na co oferują. Wystrój raczej przeciętny, śniadanie słabe, daleko do centrum, i po prostu fatalna obsługa. Recepcjonista nie mówił po angielsku, nie chciał udzielać nam odpowiedzi na pytania, a żeby otworzył nam drzwi, gdy wróciłyśmy w nocy, musiałyśmy czekać wieki.
Ogólnie: nie polecam, 2/10.
Tym bardziej że Bergamo wypada o niebo lepiej. Wybierając się pierwszy raz w życiu do Włoch, spodziewałam się urokliwych kamieniczek, wąskich uliczek, pięknych pomników na każdym kroku, uśmiechniętych ludzi włoskiego wyluzowanego i powolnego podejścia do życia oraz afirmacji jedzenia. Tak, to wszystko znalazłam, ale w Bergamo, chociaż spędziłyśmy tam tylko kilka godzin, spacerując kamiennymi uliczkami starego Górnego Miasta pełnego zabytków.
To tam poczułam włoskiego ducha południa, a nie w tętniącym życiem i wiecznie śpieszącym się imprezowym Mediolanie. Miasta te leżą tak blisko siebie, ale są zdecydowanie różne.
Wracając jeszcze na chwilę do Mediolanu, gdzie nocowałyśmy chciałabym odradzić Hotel Mayorca.
Cena stanowczo za wysoka jak na co oferują. Wystrój raczej przeciętny, śniadanie słabe, daleko do centrum, i po prostu fatalna obsługa. Recepcjonista nie mówił po angielsku, nie chciał udzielać nam odpowiedzi na pytania, a żeby otworzył nam drzwi, gdy wróciłyśmy w nocy, musiałyśmy czekać wieki.
Ogólnie: nie polecam, 2/10.
Komentarze
Prześlij komentarz