Smacznie w Gdańsku


Jedzeniowe odkrycia w Gdańsku to prawdziwa petarda. To miasto rozwinęło się mocno pod względem gastro od mojej ostatniej wizyty i jestem zachwycona tym, co ma do zaoferowania.

Pixel


Stara Wędzarnia


Nieopodal naszego domku na Wyspie Sobieszewskiej znaleźliśmy restauracje Stara Wędzarnia. Byliśmy po podróży okropnie głodni, więc postanowiliśmy nie szukać dalej. I to była doskonała decyzja. Ryby i lasagne w Starej Wędzarni okazały się wyśmienite i nie rujnowały portfela.



Stara Wędzarnia


100 cznia


Jestem zachwycona tym miejscem. Urzynamy w industrialnym klimacie placyk ze street foodem obok stoczni gdańskiej, oferuje coś dla każdego. W budkach znajdziemy różne przysmaki. My postawiliśmy na świetne fish an chips (jesteśmy nad morzem, więc wpierniczamy rybę) oraz hummus z czarnuszką i oliwka, który okazał się smaczny i bardzo sycący. Do tego kraftowe piwka. Zasmakował mi zwłaszcza Surfer, co jest niespodzianką, ponieważ ja nie lubię pszenicznego piwa.

100 cznia

Pixel


Myślałam, że po 100 czni nic lepszego mnie już w Gdańsku nie spotka. Myliłam się. Drinki w Pixelu powaliły mnie na kolana. Karty tam nie mają, a turbo pozytywna obsługa pyta Was, co lubicie i na podstawie odpowiedzi tworzy dla Was indywidualny koktajli. U mnie z ogórkowym drineczkiem trafili idealne. Tanio nie jest, ale pysznie i atmosfera bardzo przyjacielska.

Pixel


Po takich odkryciach mam niedosyt Gdańska i chętnie wrócę znowu.

Komentarze

Popularne posty