Gdańsk spacerowo
Spacery po Gdańsku są dobre w każdą pogodę.
W tym roku mocno eksplorujemy Polskę. Na długi czerwcowy weekend wybraliśmy się do Gdańska.
Wynajęliśmy domek Ptasi Raj na wyspie Sobieszewo. Właściciel był bardzo miły, a domek ładnie urządzony i przytulny z kominkiem, częścią wypoczynkową dużą kuchnią, tarasem i grillem. Jedynym jego minusem były mrówki w kuchni, których ewidentnie wypadałoby się pozbyć. Cena za dwu dobowy pobyt 6 osób (przy takiej liczbie przydałaby się druga łazienka w domku) wyniosła 700 zł. Podczas wyboru kierowaliśmy się bliskością plaży. Szliśmy na nią jedynie 10 min. Niestety wyprawa do sklepu zajmowała już pół godziny. Na szczęście zaraz obok domków była godna polecenia restauracja: Stara Wędzarnia.
Skąd taka nazwa domków? Ponieważ w miejscu, gdzie są umiejscowione, znajduje się rezerwat Ptasi Raj. Wieczorem poszliśmy zwiedzić rezerwat i obejrzeć zachód słońca słuchając ćwierkania ptaków.
Nie mogło oczywiście zabraknąć wyprawy do centrum i podziwiania słynnego gdańskiego żurawia, który jest najstarszym europejskim dźwigiem portowym.
Do tej pory zwiedzałam Gdańsk zawsze w deszczu dlatego, gdy pierwszy raz zobaczyłam jego zabytkowe uliczki w pełnym słońcu, uznałam, że są naprawdę piękne.
Podsumowując, polecam Wam głównie nocleg na wyspie Sobieszewskiej w Ptasim Raju, ponieważ jest to niezwykle urokliwe miejsce. Ufam, że gdańskiej starówki nikomu rekomendować nie trzeba ;)
W tym roku mocno eksplorujemy Polskę. Na długi czerwcowy weekend wybraliśmy się do Gdańska.
Wynajęliśmy domek Ptasi Raj na wyspie Sobieszewo. Właściciel był bardzo miły, a domek ładnie urządzony i przytulny z kominkiem, częścią wypoczynkową dużą kuchnią, tarasem i grillem. Jedynym jego minusem były mrówki w kuchni, których ewidentnie wypadałoby się pozbyć. Cena za dwu dobowy pobyt 6 osób (przy takiej liczbie przydałaby się druga łazienka w domku) wyniosła 700 zł. Podczas wyboru kierowaliśmy się bliskością plaży. Szliśmy na nią jedynie 10 min. Niestety wyprawa do sklepu zajmowała już pół godziny. Na szczęście zaraz obok domków była godna polecenia restauracja: Stara Wędzarnia.
Skąd taka nazwa domków? Ponieważ w miejscu, gdzie są umiejscowione, znajduje się rezerwat Ptasi Raj. Wieczorem poszliśmy zwiedzić rezerwat i obejrzeć zachód słońca słuchając ćwierkania ptaków.
Nie mogło oczywiście zabraknąć wyprawy do centrum i podziwiania słynnego gdańskiego żurawia, który jest najstarszym europejskim dźwigiem portowym.
Do tej pory zwiedzałam Gdańsk zawsze w deszczu dlatego, gdy pierwszy raz zobaczyłam jego zabytkowe uliczki w pełnym słońcu, uznałam, że są naprawdę piękne.
Podsumowując, polecam Wam głównie nocleg na wyspie Sobieszewskiej w Ptasim Raju, ponieważ jest to niezwykle urokliwe miejsce. Ufam, że gdańskiej starówki nikomu rekomendować nie trzeba ;)
Komentarze
Prześlij komentarz