Bielenda Maseczka detoksykująca
Maseczka w płachcie z potworkiem Odważnym Kazikiem.
To był strzał w dziesiątkę! Dokładnie tego potrzebowałam. Ciągłe wyjazdy, życie w biegu, konieczność pakowania się w dni powrotów z poprzednich podróży sprawiły, że nie miałam czasu zająć się moją cerą jak należy. Gdy pojawiła się okazja, musiałam wyciągnąć duży kaliber i wtedy przyszedł na pomoc potwór Kazik.
Maseczka dogłębnie oczyściła i odświeżyła moją twarz. Pozostawiła mnie na długo z uczuciem czystej skóry, a cera do dziś jest promienna i jasna.
Zdecydowanie polecam maseczkę detoksykującą od Bielendy.
Komentarze
Prześlij komentarz