Co robić podczas kawrantanny? Naucz się czegoś nowego
U mnie padło na ukulele, chociaż to nie do końca jest aktywność, którą podejmuje ze względu na kwarantannę.
Nauczenie się grać trzy piosenki na ukulele to mój cel na ten rok. Ukulele ma cztery struny dlatego ponoć łatwo nauczyć się na nim grać. Hmmm no łatwo nie jest, ale się staram. Dzięki kwarantannie mam czas, aby codziennie ćwiczyć, wcześniej było z tym ciężko.
Znam już na pamięć chwyty do dwóch piosenek, które wybrałam i nauczyłam się bicia. Teraz pracuje nad szybką zmianą chwytów i umiejętnością wykonywania rękami dwóch różnych rzeczy: lewa ręka zmienia chwyty, a prawa uderza w struny (bicie). Nie jest to takie proste...
Próbuje się nauczyć "Opadły mgły" Starego Dobrego Małżeństwa, ponieważ ma tylko 4 proste chwyty i znam tekst na pamięć, bo moja ekipa często gra i śpiewa tę piosenkę. Dla mnie, póki co jednoczesne skupianie się na "grze" i śpiewanie jest niewykonalne.
https://www.youtube.com/watch?v=wzxBo0J9W_I
Drugą piosenką jest "Kluska", autorski utwór Ranko, która prowadzi kanał o grze na ukulele i tworzy zabawne teksty oraz tutoriale jak grać jej piosenki. "Kluska" jest już znacznie trudniejsza.
https://www.youtube.com/watch?v=ml6w6KDNCzU
Zanim wybuchła epidemia wybrałam się na warsztaty ukulele w Krakowie. Były organizowane cyklicznie i kosztowały około 90 zł, polecam, gdy wrócą. Odbywają się też w innych miastach. Wpiszcie na Facebooku: warsztaty ukulele i nazwę Waszego miasta. Spotkanie jest dla każdego, nawet tych, którzy będą mieli pierwszy raz ukulele w rękach. Grupa otrzymuje sporo podstawowej wiedzy i dużo materiałów. Na warsztatach nauczyłam się grać melodię z "Amelii" metodą tabulatury, czyli szarpiąc po jednej strunie. Wychodzi mi już nawet ok.
Teraz gdy mamy więcej czasu podczas kwarantanny to idealny czas na naukę czegoś nowego. Może też wybierzecie grę na ukulele.
Komentarze
Prześlij komentarz