Mój świąteczny filmowy kalendarz 2
Ja wiem, że już dawno po świętach, ale właśnie zauważyłam, że nie dodałam drugiej części mojego świątecznego kalendarza adwentowego. Będzie jak znalazł za rok ;)
13 grudnia
Świąteczny książę
Dziennikarka ma przygotować materiał o księciu małego i odległego państwa. Oczywiście zakochuje się w nim z wzajemnością. Oczywiście komedia romantyczna jest nieprawdopodobna, bo wejście do rodziny królewskiej jest o wiele trudniejsze, a nauka etykiety trwa latami, ale film nastraja pozytywnie i daje nadzieje, że cuda się zdarzają :) No i dzieje się w pięknej zimowej scenerii.
14 grudnia
Śnięty Mikołaj
Komedia familijna o facecie, który nie dość, że nie dogaduje się z synem, to jeszcze przez przypadek prawie zabija Świętego Mikołaja i musi go zastąpić w pracy.
Jak dla mnie świąteczne filmy familijne są niestrawne i odczuwam dyskomfort oglądając naciągane pojednania i przemiany- tutaj było tak samo. Ale moje awersja wynika z tego, że nie lubię całego kina familijnego.
15 grudnia
Mój świąteczny hotelik
Głowna bohaterka dostaje w spadku zajazd, który początkowo chce sprzedać, ale z czasem zakochuje się w budynku, sąsiedzie i miasteczku na Alasce. Film aż kipi od świątecznych akcentów, dlatego całkiem przyjemnie się go ogląda.
Jednakże ponownie dostrzegam tu klisze, gdzie bohater porzuca wszystko i nie zastanawiając się nad przyszłością, przenosi do nowego miejsca pchnięty miłością i świąteczną atmosferą. A gdzie kapitał na rozkręcenie zajazdu? A gdzie refleksja, że ona zna tego typa zbyt krótko, aby porzucać dla niego świetną pracę.
16 grudnia
Rodzinny dom wariatów
Film jest słodko gorzką komedią charakterów. Nieco zwariowana i specyficzna rodzina poznaje narzeczoną jednego z braci, która delikatnie mówiąc, ma dużo spokojniejsze usposobienie. Początkowo trudno przełamać lody, ale wszystko kończy się dobre. Prawie...
Wielki plus za bardzo pozytywny wątek pary gejów oraz wprowadzenie tematów niepełnosprawności i choroby.
17 grudnia
Historia Kopciuszka. Świąteczne życzenie
Tym razem świąteczno musicalowa wersja popularnej bajki. Osadzona w realiach XXI wieku gdzie Kopciuszek jest mało popularną przyrodnią siostrą dwóch bogatych i głupiutkich dziewczyn, a książę jest bogatym i mega lubianym facetem. Całkiem miło się ogląda pod warunkiem, że nałoży się na tę produkcję filtr bajki.
17 grudnia
Randki od święta
Może nie jest to typowo świąteczny film, bo bohaterowie umawiają się na randki na wszystkie święta w roku. Oczywiście zaczynają ze sobą sypiać i się w sobie zakochują. Pomijając niefortunną scenę z odciętym palcem, film jest zabawny i okazuje się jednym z lepszych, jakie widziałam w mojej edycji świąteczno filmowego kalendarza.
18 grudnia
Facet na święta
Tak, drugi sezon tego serialu, o którym pisałam w poprzednim kalendarzu. Niestety bardzo kiepski. Bohaterka ma faceta, rozstaje się z nim i wraca do byłego. Zdecydowanie powinni poprzestać na jednym sezonie, bo drugim popsuli naprawdę fajną produkcję.
19 grudnia
Świąteczne odsłony popularnych animacji jak Shrek, Madagaskar, Kung Fu Panda
Bardzo lubię Pada Shrek, Mdagwiazdkę czy Święta, Święta i Po. Pozytywne, krótkie animacje przypominają mi o bohaterach, których polubiłam lata temu. Tylko strasznie dużo postaci dorobiło się dzieci... Po co? Nie kumam.
20 grudnia
Opowieść Wigilijna
Kto nie zna tego świątecznego klasyka! Uwielbiam wszystkie adaptacje, nawet tą z postaciami Disneya.
Moją ulubioną jest ta Roberta Zemekisa z 2009 roku. Pamiętam też, że jako dziecko bałam się oglądać animowaną Opowieść wigilijną z 1997 roku.
21 grudnia
Świąteczna dziewczyna
Komedia romantyczna, która ma umiarkowaną ilość świątecznych elementów, ale za to wysoki stopień nieprawdopodobności- ponownie jest to motyw zakochania się w całkowicie nieznajomej osobie. Film nadaje się do tego, aby leciał w tle podczas pakowania prezentów ;)
22 grudnia
Miasteczko Halloween
Produkcja gdzie moje ulubione święto: Halloween spotyka się z Gwiazdką. Genialna animacja od mistrza Tima Burtona. Oglądam ten film niemal na każdą okazję: Halloween, Gwiazdkę, a nawet Wielkanoc.
23 grudnia
Szklana Pułapka 2
Pierwsza część to jeden z moich ulubionych świątecznych filmów. Pozostałe części nie dorastają jej do pięt i są tylko maszynkami do zarabiania pieniędzy, korzystając na popularności filmu z 1988, ale i tak lubię wybuchy i pościgi od święta.
24 grudnia
To właśnie miłość
Nie ma świąt bez najlepszego filmu świątecznego wszechczasów!
Komentarze
Prześlij komentarz