City break w Sztokholmie- spacer po mieście
Na urodziny oprócz biletów do Saloników i do Mediolanu dostałam również loty do Sztokholmu. Odkryłam kolejne miasto, w którym mogłabym zamieszkać.
Poznawanie miasta zaczęliśmy od spaceru. Podziwialiśmy prześliczne kamienice i pomniki, w tym pomniki świętego Jerzego.
Powędrowaliśmy przez uroczy ryneczek otoczony kolorowymi kamieniczkami oraz pod zamek, który akurat nie zrobił na nas wrażenia przez swój geometryczny kształt.
Sztokholm to miasto portowe, więc zachwycałam się wszechobecnymi łódkami przy kejach. To jeden z powodów, dla których mogłaby zostać tam na zawsze.
Wieczór trafiliśmy do urokliwego parku na festiwal kuchni koreańskiej.
Zakochałam się w Sztokholmie i w jego różnorodności oraz otwartości. Na ulicach było widać mnóstwo przedstawicieli różnych kultur, a w wielu miejscach powiewały tęczowe flagi.
Sztokholm oferuje też wiele dobrych rozwiązań jak na przykład wszechobecne elektryczne hulajnogi, którymi poruszaliśmy się między wyspami, na których położone jest miasto. Hulajnóg jest masa i jeździ się nimi po ścieżkach rowerowych. To miasto nie zamyka swoich sklepów w niedzielę ani restauracji o wczesnych godzinach. Ludzie są mili i przyjaźnie nastawieni.
Aktualnie Szwecja ma jedną z najlepszych strategii walki z koronawirusem, dzięki czemu ich gospoda nie leci na łeb na szyję, jak nasza.
Mam nadzieję, że uda mi się zwiedzić jeszcze inne zakątki Szwecji i wrócić do Sztokholmu.
Poznawanie miasta zaczęliśmy od spaceru. Podziwialiśmy prześliczne kamienice i pomniki, w tym pomniki świętego Jerzego.
Powędrowaliśmy przez uroczy ryneczek otoczony kolorowymi kamieniczkami oraz pod zamek, który akurat nie zrobił na nas wrażenia przez swój geometryczny kształt.
Sztokholm to miasto portowe, więc zachwycałam się wszechobecnymi łódkami przy kejach. To jeden z powodów, dla których mogłaby zostać tam na zawsze.
Wieczór trafiliśmy do urokliwego parku na festiwal kuchni koreańskiej.
Zakochałam się w Sztokholmie i w jego różnorodności oraz otwartości. Na ulicach było widać mnóstwo przedstawicieli różnych kultur, a w wielu miejscach powiewały tęczowe flagi.
Sztokholm oferuje też wiele dobrych rozwiązań jak na przykład wszechobecne elektryczne hulajnogi, którymi poruszaliśmy się między wyspami, na których położone jest miasto. Hulajnóg jest masa i jeździ się nimi po ścieżkach rowerowych. To miasto nie zamyka swoich sklepów w niedzielę ani restauracji o wczesnych godzinach. Ludzie są mili i przyjaźnie nastawieni.
Aktualnie Szwecja ma jedną z najlepszych strategii walki z koronawirusem, dzięki czemu ich gospoda nie leci na łeb na szyję, jak nasza.
Mam nadzieję, że uda mi się zwiedzić jeszcze inne zakątki Szwecji i wrócić do Sztokholmu.
Komentarze
Prześlij komentarz