GTW w podróży: WIEDEŃ spacer i kiepski przewodnik

Jak zawsze zaczęłam zwiedzanie nowego miasta od przeczytani przewodnika i od spaceru.


Panorama Wiednia


Przewodnik wydawnictwa DuMont


W drodze do Wiednia przeczytałam cały przewodnik po tym mieście. Publikacja nie wywarła na mnie pozytywnego wrażenia. W mojej ocenie przewodnik napisany jest mało ciekawie, zwiera tylko powierzchowne informacje. Do tego podczas zwiedzania miasta okazał się totalnie niefunkcjonalny. Jedynym jego plusem była dołączona mapa. Jednak, gdy staliśmy przed jakimś zabytkiem i próbowaliśmy znaleźć informacje, co to za budynek lub pomnik trwało to bardzo długo lub nie udawało się wcale, ponieważ oznaczenie atrakcji miasta w przewodniku i na mapie było mega nie intuicyjne. Nie było odpowiedniej legendy na mapie i mini planów centrum miasta w przewodniku, a zdjęcia nie były podpisane. Co prawda kosztował tylko 15 zł, ale i tak uważam, ze zupełnie nie był wart swojej ceny. Więcej już nie kupię przewodnika tego wydawnictwa. 

Przewodnik po Wiedniu


Spacer po Wiedniu


Po przybyciu do Wiednia od razu ruszyliśmy w miasto. Pierwszego dnia skupiliśmy się na odkrywaniu jego piękna z zewnątrz.
Podziwiałam monumentalność pomnika Marii Teresy. Pomimo tego, że przysłużyła się ona do rozbiorów Polski uważam ją za wielką władczynię, która miała ogromną charyzmę i siłę. Była kobietą w świecie mężczyzn i musiała walczyć o swoją pozycje. To dzięki niej Wiedeń dziś wygląda tak imponująco.

Pomnik Marii Teresy


To właśnie cesarzowej Marii Teresie zawdzięczamy większość budynków przy Ringu- trasie okalającej ogromne centrum Wiednia. Można ją przebyć piechotą, ale będzie to długi spacer. Można też skorzystać z oferty piętrowych turystycznych autobusów. My dzięki wykupieniu Vienna Pass mogliśmy odbyć dowolna ilość przejażdżek autobusem Hop On Hop Off Bus w tym również trasę po Ringu.
Podczas takiego spaceru/ przejazdu spotkamy na swej drodze przepiękny budynek wiedeńskiego Ratusza.

Ratusz


Następnie zapierający dech Parlament.

Parlament


Jak już wspominałam wszystko, co wiedeńskie jest ogromne. Gmachy Muzeum Historii Naturalnej i Muzeum Historii Sztuki przytłaczają swoją wielkością. 

Muzeum


Tak samo jak kompleks pałacowy Hofburg.

Hofburg


Spacerując po centrum wstępowaliśmy do wszystkich otwartych kościołów. Lubię podziwiać architekturę sakralną, pomimo, że nie jestem wierząca.
Katedra św. Szczepana jest prawdziwą perłą gotyku, zarówno na zewnątrz jak i w środku. Muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie widziałam tak dużej świątyni.

Katedra św. Szczepana


Wiedeń zaskakiwał nas kościołami, jakich nigdy nie odwiedziliśmy. Były bardziej mroczne niż wszystkie inne. Szczególnie klimatyczny okazał się ciemny, romański kościół św. Ruperta.

Kościół św. Ruperta


Świątynia pod wezwaniem św. Michała również należała to tych bardziej "creepy".

Kościół św. Michała


Od zewnątrz sam kościół i jego okolica wyglądały jak żywcem wyjęte z okresu cesarstwa austrowęgierskiego. Głównie za sprawą dorożek i woźnicy z charakterystycznie wygolonym zarostem.

Kościół św. Michała i doroszki


Na koniec w ciepły jesienny wieczór gubiliśmy się w urokliwych uliczkach centrum Wiednia.

Uliczka w centrum Wiednia


Podsumowując: spacer po centrum Wiednia tak, ale nie z przewodnikiem wydanym przez DuMont
Ogólna ocena:
Przewodnik- Wiedeń wydawnictwo DuMont 1/10
Spacer w Wiedniu 10/10.

Komentarze

Popularne posty