Najpyszniejsza kanapka świata w Meat & Go
Knajpiane zagłębie na Dolnych Młynów 10 prężnie się rozwija. Od niedawna można tam zjeść mięsna kanapki w Meat & Go. Dlaczego Go? Dowiedziałam się jak weszłam.
Pierwsze wrażenie nie powala-
industrialny dość przytłaczający klimat, który próbowano przełamać roślinami.
Po chwili pobytu udało mi się przyzwyczaić do tego wnętrza i byłoby nawet ok
gdyby nie social tables. Takie stoły są teraz szalenie modne i stawiane niemal
wszędzie, a ja ich nie cierpię, ponieważ nie znoszę, gdy nieznajomi dosiadają
się do mojego stolika, gdy jem. Gdy nie jem też tego nie lubię. Po prostu
social tables mówię: nie!
Niedogodności aranżacyjne zrekompensował
mi smak kanapki. Padło na wersję kubańską: wieprzowina
Mojo w cytrusach, szynka z mangalicy, kiełbasa w stylu włoskim, ogórek
konserwowy, ser szwajcarski, krem z gorczycy z miodem, sos autorski,
ciabatta z masłem. To było zdecydowanie jedno z lepszych połączeń
smakowych w moim życiu. Nie miałam pojęcia, że z czegoś tak banalnego jak
kanapka da się stworzyć majstersztyk. Zamówiliśmy jedną na pół z przyjaciółką i
to był błąd. Trzeba było kupić całą, bo połówka to za mało zarówno pod względem
sytości jak i doznań smakowych. Minusem jest cena tej przyjemności- 30 zł, ale
warto.
Obsługa w Meat & Go jest bardzo miła
i pozytywnie nastawiona do klientów oraz chętnie doradzi w wyborze. Szkoda
tylko, że zdecydowali się na model samoobsługowy z krzyczeniem numerków
zamówienia. Bardziej profesjonalnie byłoby, chociaż przynosić zamówienia do
klienta.
Podsumowując z jednej strony te okropne
grupowe stoły, a z drugiej ta przepyszna kanapka kubańska. Jedno odstrasza,
drugie zachęca. Może faktycznie trzeba wziąć jedzenie i zrobić go?
Ogólna ocena: 7/10.
Adres: Kraków ul. Dolnych Młynów.
Komentarze
Prześlij komentarz