Na kawę do Józefa Mehoffera w Meho Cafe

Lubię połączenie kawiarni i muzeum, zwłaszcza, jeśli jedno jest spójne z drugim. Czy Meho Cafe spełniło moje oczekiwania?




W kamienicy na ulicy Krupniczej mieści się Dom Mehoffera. Muzeum poświęcone jednemu z najbardziej wyrazistych przedstawicieli Młodej Polski: malarzowi i grafikowi. W placówce zgromadzono całe mnóstwo pamiątek po artyście, przedmiotów przez niego używanych oraz jego dzieł. Muzeum jest małe i szybko się je zwiedza, a na wyprawę polecam wybrać się w niedzielę, ponieważ wtedy wstęp do Domu Mehoffera jest darmowy.



Gdy po zwiedzaniu najdzie nas ochota na kawę lub posiłek możemy skorzystać z mieszczącej się w tym samym budynku Meho Cafe.



Wystrój kawiarni jest dość nowoczesny i przywodzi na myśl kolorowe grafiki. Pozornie ma niewiele wspólnego z pracami Mehoffera jednak chcąc doszukać się związku to powiem, że pomostem są tutaj intensywne barwy.
Kawiarnia jest mała, przez co trudna do zagospodarowania, ale nie jest to niemożliwe. Połowa pomieszczenia z małymi stoliczkami i ławami oraz kolorowymi poduszkami wygląda pięknie i tak samo powinna zostać urządzona druga połowa gdzie stoi ogromny zagracający przestrzeń stół i lodówka.



Świetne wrażenie robi ogród. Zdecydowanie jest to jeden z najlepszych o ile nie najpiękniejszy ogródek kawiarniany w Krakowie. Czaru dodaje mu fakt, że kiedyś należał do wielkiego artysty.



Jeśli usiądziemy na ogródku przygotujmy się na ekstremalnie długi czas oczekiwania na kelnerkę. Chyba nigdy nie czekałam tak długo na kartę, odbiór zamówienia, kawę i rachunek.
Kawa natomiast do przyjęcia. Nie powala, ale nie jest też zła. Po prostu poprawna.



W środku kawiarni obsługa działa szybko i sprawnie. Jedynie na zapiekankę makaronową czekałam długo. No właśnie skoro jesteśmy przy temacie jedzenia to wspomniana zapiekanka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Czym? Spora ilością łososia i warzyw. Porcja, choć smaczna była trochę mała, dlatego zamówiłam jeszcze sernik, który był całkiem dobry, ale nie rewelacyjny. Mistrzowska okazała się natomiast lemoniada malinowa. Polecam! Całość obiadu kosztowała 49 zł. Trochę drogo dla jednej osoby.





Podsumowując Meho Cafe nadaje się na długą letnią randkę, podczas której zwiedzanie muzeum połączymy z lemoniadą pitą w pięknym ogrodzie Józefa Mehoffera. Pomimo leniwej obsługi polecam to miejsce właśnie ze względu na ogródek.
Ogólna ocena: 7/10.
Adres: Kraków ul. Krupnicza


Komentarze

Popularne posty