Magia Wawelu- Czakram
Wawelu nikomu nie trzeba przedstawiać. Chyba każdy w szkole zwiedzał go na niejednej wycieczce. Ja również. A potem jeszcze wiele kolejnych razy samodzielnie.
Zwiedzanie Wawelu to absolutne must see Krakowa. Polecam wejście do komnat (rekomenduje darmowe wejście w dzień lub noc muzeów, lub w listopadzie, który to jest miesiącem darmowego wstępu na Wawel w niedzielę). Wnętrza może nie powalają przepychem, ale zdecydowanie warto je zobaczyć, bo przedstawiają kawał ciekawej historii Polski.Wstęp na dziedziniec zamku jest darmowy i muszę przyznać, że jako mieszkanka Krakowa często korzystałam z tego, że mogę za free wejść do ogródka dawnych królów. Za każdym razem, gdy tam byłam wyczuwałam niesamowitą energię bijąca z tego miejsca. W końcu odkryłam dlaczego.
Otóż na Wawelu znajduje się czakram. Jeden z siedmiu energetycznych kamieni Ziemi. Pozostałe znajdziemy w Rzymie, Delfach, Welehradzie, Jerozolimie, Delhi i Mekce. Umieścił go tam w I w n.e. mag Apoloniusz podczas swojej podróży po świecie. Legenda głosi, że czakramy zrzucił na Ziemię sam Shiva. Jak Apoloniusz znalazł jeden z kamieni? Tego już nie wiadomo.
W jaki sposób odnaleźć magiczne miejsce? Otóż jak wiele innych zostało ono zagrabione przez katolików i na jego miejscu powrastał nieistniejący już Kościół Św. Gereona, o którym informuje tablica przy ścianie w jednym z rogów wewnętrznego dziedzińca zamku.
Czakram i jego niezwykła moc przetrwały i do dziś możemy czerpać z niego siłę. Polecam spacer po wawelskim wzgórzu w celu naładowania swoich energetycznych baterii. Można też dotknąć ściany w roku wspomnianego wyżej dziedzińca.
Komentarze
Prześlij komentarz