STARY WIEDEŃ CAFE


Czasem miłą przerwą w szale zakupów jest mała przekąska, dlatego od czasu do czasu zaglądam do lokali mieszczących się w centrach handlowych. Tak też było na zakupach w M1. 



Stary Wiedeń zainteresował mnie nazwa i naprawdę szerokim wyborem apetycznie wyglądających torcików. Postawiła na tort Royal i cafe latte macchiato. Nie pożałowałam wyboru. Porcje duże i smak zarówno ciacha jak i kawy bardzo przypadł mi do gustu. Nie przypadła natomiast cena, bo za taką przyjemność zapłaciłam prawie 20 zł, czyli za dużo jak na kawiarnie w galerii.


Obsługa była bardzo miła, ale nie doczekałam się na rachunek, ani nawet na kelnerkę w zasięgu wzroku, trzeba było, więc samemu pofatygować się do kasy, aby zapłacić.




Co do wystroju to uważam, że staromodne eleganckie krzesła dobrze tu pasują, bo właśnie z takimi klimatami Wiedeń mi się kojarzy, tak go zapamiętałam. Nie radzę jednak siadać na dole, bo miejsce nie jest odgrodzone na tyle dobrze alby zapomnieć, że siedzimy w galerii handlowej. Za to antresola to już zupełnie, co innego. Tam siedzi się bardzo przyjemnie.


Podobają się również balustrady i latarnie dodające szyku właściwego dla Wiednia. Uważam jednak, że stolików jest stanowczo za dużo, nie potrzeba ich aż tyle, bo ruch w kawiarni jest niewielki. Ponadto przydałby się więcej klimatycznych elementów na ścianach, które świecą pustkami. Sugerowałabym może jakieś fotografie starego Wiednia.


Podsumowując gdyby nie ceny to miejsce byłoby w stu procentach godne polecenia głownie ze względu na smak ciasta i antresole.
Ogólna ocena 7/10.





Komentarze

Popularne posty