Jeszcze prawie Kraków, czyli Karczma pod Wielką Solą

Czemu prawie? Bo administracyjnie to Wieliczka, ale jest tak pysznie, że warto zrobić sobie wycieczkę. 

żeberka


Karczma jak sama nazwa wskazuje wystrój ma karczmiany, drewniany, wiejski. Doceniam, że nie góralski, bo to w końcu Wieliczka nie góry. 

Specjalnością Karczmy są żeberka. I muszę przyznać, że faktycznie mogą je uznać za swoje flagowe danie. Są przepyszne, idealnie przyrządzone, a te w zalewie piwnej rozpływają się w ustach. A skoro już o piwie mowa to w Karczmie pod Wielką Solą mają swoje autorskie, warzone na miejscu piwo. Standardowo jasne i ciemne oraz kilka sezonowych. Wszystkie warte są spróbowania. 
Kroku żeberką dotrzymują genialne placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym, gdzie grzybki są miękkie i świeże. 

Obsługa w Karczmie jest na najwyższym poziomie, wszystkie kelnerki są przemiłe i mają anielską cierpliwość. Restauracja otwarta jest do 23. My wychodziliśmy o 23:20, a inni goście nie wyglądali na skorych do wstania od stołu. Nikt z personelu nie popędzał klientów. 


Karczma Pod Wielką Solą


Wisienką na torcie są ceny. Pół porcji żeberek i dwa piwa to koszt jedynie 34 zł. Do tego dostajemy przystawkę za darmo. 

Podsumowując polecam Wam Karczmę pod Wielką Solą. To lokal, w którym nie znalazłam żadnych minusów. 
Ogólna ocena: 10/10.

Komentarze

Popularne posty