GTW PODRÓŻUJE: JEZIORO SOLIŃSKIE- POLAŃCZYK
Teraz przyszedł czas na jezioro i plaże w Polańczyku.
Plaża leży zaraz obok naszego pola namiotowego, weekendami trudno
znaleźć na niej miejsce, w tygodniu niemal świeci pustkami. Strzeżone
kąpielisko jest bardzo małe, a dno jeziora kamieniste. Pomimo tego kocham
Solinę, szczególnie pływanie po jej licznych zatoczkach rowerkiem wodnym. To
też dobre miejsce dla amatorów kajaków i żaglówek, które również możemy
wypożyczyć na miejscu. Gdy zmęczy nad wszelki sport wodny posilimy się w któryś
z barów z fast foodami.
Jeżeli plażing, rowerki i frytki to za mało pobliska przystań
Unitra zapewni nam więcej rozrywki. Bilard, wypożyczalnia sprzętu wodnego,
piwo, tradycyjną polska kuchnia, wieczorne dyskoteki to tylko część oferty
przystani.
Niestety z plaży do centrum Polańczyka jest kawał drogi. Wyprawa
do sklepu z w miarę rozsądnym cenami to też dłuższy spacer. W okolicy jest
jeden mały sklepik, ale właściciel korzysta z tego faktu i winduje ceny.
Jeśli już zdecydujemy się na pieszą eskapadę do centrum lub do
sklepu koniecznie warto zahaczyć o punkt widokowy na górce nie daleko głównego
skrzyżowania w miasteczku. Jest na szczęście darmowy i roztacza się z niego
przepiękna panorama na jezioro. Byłam już parę razy, a naszym następnym celem
jest pójść tam
w nocy.
w nocy.
Podsumowując, pomimo że dno Soliny nie jest przyjemne piaszczyste
jak zalewu Krasnobród, a plaża nie jest tak dobrze zorganizowana jak ta przy
jeziorze Ukiel, to z chęcią wracam do Polańczyka, co roku. Miejsce jest
niezwykle urokliwe i emanuje pozytywną energia, a ja mam do niego sentyment.
Ogólna ocena 9/10.Byliście kiedyś nad Soliną?
Piękne krajobrazy :) Taki wyjazd to świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńMarzenie po prostu! Tylko jeszcze gdyby pogoda była ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Piękne miejsce do uprawiania sportów wodnych. Jeju już się lata i urlopu doczekać nie mogę. Kocham jeziora nawet bardziej od morza
OdpowiedzUsuń