Mój słodki Kraków CUP CAKE CORNER
To była miłość od pierwszego wejrzenia,
bo wyglądają obłędnie pięknie. No i od pierwszego kęsa, ponieważ smakują
fantastycznie! Idealne wilgotne ciasto i przepyszne kremy sprawiają, że jestem
uzależniona od Cup Cake Corner.
Zdecydowanie mogę polecić babeczkę Oreo.
Ostatnio po raz kolejny skusiłam się na miętową, pierwszą, jaką
w ogóle było mi dane spróbować w Cup Cake Corner. I muszę przyznać, że faktycznie stara miłość nie rdzewieje, bo nadal kocham miętóweczkę. Do tego wyśmienita kawa o smaku szarlotki z gwiazdkowej edycji i już czuję święta. Moja przyjaciółka również wybrała świąteczną kawę oraz czekoladowe konfetti. Coś dla fanów czekoladowych bomb.
w ogóle było mi dane spróbować w Cup Cake Corner. I muszę przyznać, że faktycznie stara miłość nie rdzewieje, bo nadal kocham miętóweczkę. Do tego wyśmienita kawa o smaku szarlotki z gwiazdkowej edycji i już czuję święta. Moja przyjaciółka również wybrała świąteczną kawę oraz czekoladowe konfetti. Coś dla fanów czekoladowych bomb.
Jednakże, moim zdecydowanym faworytem i ulubioną babeczką, po
prostu tą jedyną na całe życie jest Red Velvet. Musicie tego spróbować, wtedy
mnie zrozumiecie. Na zdjęciu obok babeczki jest podgrzewany bajgiel, nowość w
Cup Cake Corner. Nie przebija babeczek, ale również bardzo mi smakuje. Samodzielnie
wybieramy rodzaj pieczywa oraz serek, który ma znaleźć się w środku. Pierwszy
raz jadłam bajgla i od razu znalazł się w czołówce moich ulubionych przekąsek.
Cup Cake Corner wpędził mnie w kolejne uzależnienie. Do babeczek dołączyła
czekolada z piankami. Długo szukałam
w krakowskich lokalach odpowiedniej dla mnie i tu znalazłam zdecydowanie najlepszą. Nie znoszę gęstej czekolady. Ta ma konsystencje kakao, ale jest bardziej czekoladowa. I ma malutkie, urocze, słodkie pianki. Od samego pisania o niej mam ochotę pobiec i kupić.
w krakowskich lokalach odpowiedniej dla mnie i tu znalazłam zdecydowanie najlepszą. Nie znoszę gęstej czekolady. Ta ma konsystencje kakao, ale jest bardziej czekoladowa. I ma malutkie, urocze, słodkie pianki. Od samego pisania o niej mam ochotę pobiec i kupić.
Zdecydowanie najczęściej wybieram lokal na ulicy Brackiej. Głównie,
dlatego, że obsługa zawsze jest tam miła i uśmiechnięta. Wystrój raczej
minimalistyczny z autorskimi akcentami w postaci babeczek na ścianach.
Mamy możliwość rozsiąść się wygodnie na miękkich sofach
i zachwycać się smakiem babeczek. I właściwie wszystko byłoby cudownie gdyby nie dość wysokie ceny no, ale czego się nie robi
w imię miłości.
i zachwycać się smakiem babeczek. I właściwie wszystko byłoby cudownie gdyby nie dość wysokie ceny no, ale czego się nie robi
w imię miłości.
W Krakowie kawiarnie tej sieci są
jeszcze na ulicach Grockiej
i Jana Kochanowskiego.
i Jana Kochanowskiego.
Podsumowując, jeśli ktoś z Was
jeszcze nie był w Cup Cake Corner szybko to naprawcie i również zakochajcie się
w ich przepysznych babeczkach.
Ogólna ocena 10/10.
Komentarze
Prześlij komentarz