Niedziela dzień targowy w Katowicach
Kupiłam mnóstwo pięknych i pysznych rzeczy na dwóch targach w Katowicach, które odbyły się 17 października 2021.
Najpierw zawitaliśmy na Targi Jedyne w Swoim Rodzaju w MCK. Tam po porannej kawce przystąpiłam do buszowania po stoiskach i zupełnie niespodziewanie wyszłam z targów z dwoma nowymi częściami garderoby. Sukienko-bluza podkreślająca mój rudy kolor włosów od Weranka. Oraz żółta spódnica mocy od promenującej niesamowita energią Zielekady, od której dostałam w prezencie też kadzidło z wrotyczem. Znaleźliśmy też stoisko Dobrego Orzecha, gdzie od razu zdecydowaliśmy się na sprawdzone migdały w białej czekoladzie z cynamonem oraz pyszną nowość, czyli nerkowce w białej czekoladzie z curry.Potem pojechaliśmy na targi Wina Piwa i Cydru w Szybie Wilson. O dziwo alkoholi było tam zadziwiająco mało. Udało się nam jednak kupić owocowe wina z polskiej winnicy Potęga Tradycji oraz chmielony gin z polskiej destylarni Wolf & Oak. Na ich stoisku próbowałam też polskich rumów i muszę przyznać, że są dobre i mocne ;) Czego było najwięcej? Azjatyckich pierożków. My jednak nie skusiliśmy się na nie. Zjedliśmy natomiast gruzińskie przysmaki, a na wynos z gruzińskiego stoiska zabraliśmy churchele. Na miejscu spróbowaliśmy też mochi z machą i orzechami. Nie mogłam przejść obojętnie obok stoisk z innymi słodyczami i kupiłam średnio udane bajaderki. Strzałem w dziesiątkę okazał się natomiast kasztanowy chleb, który zjedliśmy wieczorem ze smalcem.
Do jego kupna zachęciło nas logo producentki przypominające logo Strajku Kobiet, a sama wystawczyni miała tęczowe kolczyki. Lubimy wspierać twórców popierających ważne dla nas idee. Na koniec kupiliśmy też dwa ostre sosy od Dzikiego Billa, jeden dla mojej koleżanki, a drugim będzie się delektował mój Partner.
Uwielbiam takie targowe wydarzenia i chętnie na nich bywam. To właśnie w takich miejscach można kupić ciekawe i nietuzinkowe rzeczy.
Komentarze
Prześlij komentarz