MAMMA MIA
(zdjęcie z Internetu)
Wiele osób polecało mi tą
restauracje i w końcu wybrałam się tam parę razy. Pierwsza wizyta okazała się
zdecydowanie najlepsza.
Po pierwsze ze względu na jedzenie.
Zamówiłam makaron z mięsem z kaczki, który był przepyszny.
Godna polecenia jest również pizza.
Ta w mniejszym rozmiarze nadaje się dla jednej osoby. Niestety domowe rurki
makaronowe nadziewane serem mnie rozczarowały zarówno nieapetycznym wyglądem
jak i kiepskim smakiem.
Jeśli chodzi o wystrój mam trochę
mieszane uczucia. Z jednej strony zdjęcia Wenecji, co jest utrzymane w klimacie
nazwy oraz menu i stanowi duży plus.
Z drugiej natomiast lodówka na środku sali jak w Kebabie i trochę
odstający stylowo kandelabr czy też żyrandol lub dekoracja... Właściwie nie wiem,
co to powiesili pod sufitem i dobrze byłoby to zdjąć
Lokal jest dość mały, ale ma miłą
obsługę i wprost urzekające menu, w którym oprócz wyszukanych dań można znaleźć
takie mądrości życiowe.
Niestety jak przystało ma
restauracje z małymi i ciekawymi daniami jest drogo.
Podsumowując Mamma Mia jest dobre
na małą kolacje na przykład z przyjaciółką. Nie jest zbyt romantyczne, ale na
randkę też może się sprawdzić. Omijajcie to miejsce, gdy chcecie się najeść nie
wydając fortuny.
Ogólna ocena 6/10.
Komentarze
Prześlij komentarz