OLDSMOBIL
Tak jakoś wychodzi, że rzadko piszę o pubach. Nie znaczy
to, że do nich nie chodzę. Jest wręcz odwrotnie, bo bardzo często bywam
w barach, ale zwykle chodzę do swoich stałych ulubionych miejsc. Jednym z nich jest Oldsmobil.
w barach, ale zwykle chodzę do swoich stałych ulubionych miejsc. Jednym z nich jest Oldsmobil.
Lokal ma parę zalet, które mnie do
niego przekonały. Po pierwsze
i dla mnie najważniejsze wystrój współgra z nazwą. Na ścianach wiszą zdjęcia starych samochodów (uwielbiam stare samochody), można usiąść w przytulnych, klimatycznych lożach, nawet serwetki i muzyka oddają klimat starego pubu, na jaki jest stylizowany Oldsmobil. No i mój konik, czyli stolik w oknie i antresola. Niestety antresola jest nad salą dla palących i strasznie tam śmierdzi, dlatego nie polecam tamtych miejsc.
i dla mnie najważniejsze wystrój współgra z nazwą. Na ścianach wiszą zdjęcia starych samochodów (uwielbiam stare samochody), można usiąść w przytulnych, klimatycznych lożach, nawet serwetki i muzyka oddają klimat starego pubu, na jaki jest stylizowany Oldsmobil. No i mój konik, czyli stolik w oknie i antresola. Niestety antresola jest nad salą dla palących i strasznie tam śmierdzi, dlatego nie polecam tamtych miejsc.
Obsługa jest raczej średnio miła,
ale do zniesienia, ceny tak samo- do zniesienia. Zwykle pije tam piwo, ale na
zdjęciu akurat cydr, na który kiedyś się zdecydowałam i nie pożałowałam
Podsumowując Oldsmobil polecam na piwo ze znajomymi.
Ogólna ocena 7/10.
Komentarze
Prześlij komentarz