Gdy się nad tym zastanowiłam, okazało się, że bardzo po macoszemu traktuje zakopiańskie muzea. Chyba wychodziłam z założenia, że placówki w moich rodzinnych stronach nie mają mi nic do zaoferowania. Postanowiłam zweryfikować ten pogląd i zwiedzić muzea w Zakopanem.
Zaczęłam od Muzeum Stylu Zakopiańskiego w Willi Koliba. Co oznacza słowo "koliba"? Otóż jest to pasterska wiatka. Willa bynajmniej wiatki nie przypomina ;) Już z zewnątrz budynek charakterystycznym stylem zakopiańskim pełnym regionalnych motywów. W środku znajdziemy ekspozycję poświęconą zakopiańskiemu rzemiosłu: od kubków, przez meble aż do dekorów na ścianach i filarach.Twórcą stylu zakopiańskiego i jego propagatorem był Stanisław Witkiewicz, dlatego w muzeum znajdziemy też jego obrazy. Większość traktuje o jego przykrych doświadczeniach związanych z wojną.Na koniec zwiedzania poznajemy postać Tytusa Chałubińskiego- człowieka renesansu. Był pisarzem, filozofem, działaczem społecznym, przyrodnikiem i lekarzem. To on jako pierwszy sklasyfikował tatrzańskie mchy (ponad 300), a szafa z nimi jest muzealnym eksponatem.
Niestety muzeum poza ładnymi wnętrzami ma niewiele do zaoferowania. Historie, które opowiada, szybko nudzą, ponieważ są snute w zbyt akademicki sposób. Odwiedzający, którzy pierwszy raz spotykają się ze stylem zakopiańskim oraz z jego twórcami nie zapamiętają zbyt wiele. A szkoda, bo miejsce jest piękne i mogłoby mieć dużo do zaoferowania.Ogólna ocena: 5/10.
Adres: Zakopane ul. Kościeliska 18.
Komentarze
Prześlij komentarz