GTW W PODRÓŻY- BUDAPESZT- MONOPOLI
To już
ostatnia recenzja restauracji z Budapesztu. Oczywiście nie bylibyśmy sobą
gdybyśmy nie odwiedzili żadnej pizzerii.
Monopoli to
stosunkowo mała restauracja, raczej mało przytulna. Jedno pomieszczenie
zastawione stolikami. Na niektórych były nakrycia, na innych nie, co sprawiało
wrażenie nieprzygotowania na przyjęcie gości. Wystrój nawet we włoskich
klimatach- widać,
że się starali, ale czy na pewno wyszło... Fajnie, że leciała włoska muzyka, to szczegół, na który zawsze zwracam uwagę we włoskich restauracjach. Oczywiście jak wszędzie w tym mieście restauracja może też pełnić funkcje koktajl baru. Obsługa była prze miła :) szczególnie kelner/ właściciel- Włoch. Pizza dobra, ale najeść się nią nie dało. Na szczęście ceny w Monopoli są przystępne, bo pizza kosztowała około 23 zł i to była średnia cena.
że się starali, ale czy na pewno wyszło... Fajnie, że leciała włoska muzyka, to szczegół, na który zawsze zwracam uwagę we włoskich restauracjach. Oczywiście jak wszędzie w tym mieście restauracja może też pełnić funkcje koktajl baru. Obsługa była prze miła :) szczególnie kelner/ właściciel- Włoch. Pizza dobra, ale najeść się nią nie dało. Na szczęście ceny w Monopoli są przystępne, bo pizza kosztowała około 23 zł i to była średnia cena.
Do picia zamówiłam zieloną herbatę (około 6 zł), którą na
nieszczęście dostałam w szklance bez uszka. Nie ładnie i nie praktycznie.
Podsumowując: Monopoli polecam, gdy nie jesteście bardzo
głodni ani bardzo rozrzutni.
Ogólna ocena: 6/10 odjęłam za sposób podania herbaty,
średni wystrój i mało sycącą pizze, ale poza tym wszystko ok.
Komentarze
Prześlij komentarz